Dlaczego gry planszowe?
Ku naszemu zdziwieniu wcale tak często nie słyszymy tego pytania. Bynajmniej nie dlatego, iż otaczamy się zagorzałymi fanami gier planszowych, co potwierdzają częste spojrzenia pełne niezrozumienia lub zdawkowe „nie mam czasu na takie rzeczy”. Tak właśnie jest z tymi, którzy z lat swojego dzieciństwa mają w pamięci jedynie Chińczyka czy Eurobiznes. Dorośli, zapomnieli i nie mają zamiaru wracać do tamtego świata. Jednak dzisiejszy asortyment planszówek i karcianek jest niemalże nieograniczony.
My natomiast należymy, jak się nam wydaje do mniejszości, która odkryła dobroczynne działanie gier planszowych. Z tego powodu postanowiłyśmy zarazić też nasze klubowe dzieciaki miłością do tego rodzaju rozrywki. Może powiecie, że to dość łatwe zadanie, gdyż dzieci są zawsze chętne do wszelkiego rodzaju zabawy. Jednak pamiętajcie, że dzieci, owszem może są łatwowierne lecz o wiele bardziej wymagające w dziedzinie rozrywki niż dorośli. Nie zapominajcie o telefonach, tabletach, mediach społecznościowych, które stanowią nie lada konkurencję.
To dlaczego te gry planszowe?
Zalety można wyliczać bez końca. Po pierwsze podczas grania nie ma podziału na dorosłych i dzieci, wszyscy stajemy się równi dzięki temu młodsi czują się ważni oraz akceptowani. Gry to doskonałe narzędzie do nauki chociażby konsekwencji działania, koncentrowania na danym przedmiocie, kreatywności, szybkości myślenia, spostrzegawczości, zręczności oraz zdolności taktycznych. Dzięki grom dzieci uczą się akceptować normy, reguły a także zasady, poznają smak wygranej oraz gorycz porażki. Po przez zabawę dzieci mają możliwość nauczyć się wyrażania uczuć, uwolnienia się od napięć i negatywnych emocji. No i ostatecznie gry planszowe są doskonałym narzędziem do integracji, współdziałania, nawiązywania relacji społecznych. I to jeszcze nie wszystko. Resztę pozwolimy byście sami odkryli i odczuli na własnej skórze.
Właśnie zakończyły się Ferie z grami planszowymi. Byłyśmy świadkami tysiąca szerokich uśmiechów, głośnych i radosnych okrzyków wygranych, cichych łez przegranych, dumy z przełamywania swoich ograniczeń. A to wszystko bo znalazłyśmy czas by wziąć do ręki grę i usiąść z dziećmi przy stole… lub na podłodze.